inwertery fotowoltaiczne szeroko rozumiana fotowoltaika. Z pewnością może cieszyć nas obecnie to, że jadąc przez miasteczka oraz wsie w coraz większej liczbie gospodarstw domowych można zaobserwować chociażby panele słoneczne. Coś co jeszcze kilkanaście lat temu dostępne było wyłącznie dla osób najbogatszych, dziś staje się praktycznie standardem. Co ciekawe zalety fotowoltaiki dostrzegły również instytucje publiczne. Z tego względu można zobaczyć, że solary montuje się nawet na obiektach sakralnych. Można się domyśleć, że każdy świadomy właściciel nieruchomości, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że montując panele słoneczne może bardzo wiele oszczędzić. Nie tylko dba się w ten sposób o środowisko, lecz chroni się również swoje pieniądze. Zarówno argument finansowy, jak i ten ekologiczny przemawia do sporej liczby ludzi.
Fotowoltaika, solary, panele słoneczne i co jeszcze?
Nowa terminologia, stąd może się jeszcze trochę mieszać, może dochodzić do nieporozumień. Wyjaśnijmy więc. Czym jest fotowoltaika?
Potocznie często mówi się panele słoneczne, czasem solary. Niesłusznie. Wszystkie te wersje są błędne.
Panel to tylko część instalacji fotowoltaicznej. Panelami często nazywa się element, który tak naprawdę jest modułem PV. Najmniejszym elementem jest ogniwo. Owe ogniwa połączone ze sobą, tworzą właśnie moduł PV. Dopiero kiedy połączymy ze sobą kilka takich modułów, otrzymujemy właśnie panel. A kilka paneli utworzy nam instalację fotowoltaiczną. Proste?
Solary natomiast, zwane też, i słusznie, bateriami słonecznymi — to panele, które w domach ogrzewają jedynie wodę. Nie wytwarzają więc energii elektrycznej, a jedynie cieplną.
Proponuję przyswoić więc poprawną terminologię — fotowoltaika to moduł i instalacja fotowoltaiczna lub przydomowa elektrownia słoneczna.
Tak, elektrownia, bo oprócz wytwarzania na własne potrzeby, możemy stać się producentem energii elektrycznej i ją sprzedawać.
To właśnie technologia półprzewodnikowa jest podstawą
Fotowoltaika jest prężnie rozwijającą się technologią i gałęzią przemysłu.
Historia tego wynalazku zaczyna się wraz z największym współczesnym uczonym, którym był Albert Einstein.
Za wyjaśnienie tego zjawiska otrzymał on nagrodę nobla z fizyki w roku 1921.
Nikt wtedy nie przypuszczał, że z tego powodu będzie się budować panele słoneczne na całym świecie.
Paradoksalnie wśród wszystkich dzieł Einsteina zjawisko fotoelektryczne zdawało się być najmniej znaczące.
Był to czas wielkich przełomów w nauce. Nikt nie wiedział jakie zastosowania w przyszłości będą miały liczne nowe odkrycia z zakresu fizyki.
Dzisiejsze solary wykorzystują to co objaśnione zostało przez Alberta. Światło słoneczne padając na pewne materiały jest w stanie wybić elektrony walencyjne z atomów. A przepływ elektronów to nic innego jak prąd elektryczny.
Nie w każdym materiale da się ujarzmić energię słoneczną ale świetnie w tym się sprawdzają metale i półprzewodniki. To właśnie technologia półprzewodnikowa jest podstawą fotowoltaiki.
Te same mikro kryształy, które zrewolucjonizowały elektronikę i informatykę są podstawą nowoczesnej energetyki.
Najważniejsza różnicą jest fakt że tak
Obecnie wielu inwestorów już na etapie budowy domu decyduje się na zastosowanie wielu energooszczędnych rozwiązań. Wykorzystanie alternatywnych źródeł energii pozwala nie tylko na zwrot inwestycji, niższe opłaty za ogrzewanie budynku, ale również ogranicza ilość emitowanego smogu. Obecnie najbardziej popularnym rozwiązaniem na rynku jest fotowoltaika. Coraz częściej na dachach polskich domów można zobaczyć kolektory słoneczne i panele fotowoltaiczne. Solary i panele słoneczne służą do pozyskiwania energii ze słońca, jednak są to różne urządzenia o innym zastosowaniu. Ciepło pozyskiwane z kolektorów najczęściej służy do przygotowania ciepłej wody użytkowej lub podgrzania przydomowego basenu. Panele słoneczne zamieniają promieniowane w energię elektryczną przez cały rok. Najważniejsza różnicą jest fakt, że tak pozyskany prąd można magazynować i wykorzystywać zimą. Latem 50–70% energii wytworzonej w małych domowych instalacjach trafia do sieci, po to aby zimą, Kiedy natężenie światła będzie mniejsze, możemy czerpać z krajowego systemu elektroenergetycznego.